Gatunki dla nowicjuszy

Wybór odpowiedniego gatunku do hodowli, jest kluczową decyzją dla każdego początkującego miłośnika - nie tylko płazów. Ryby, pajęczaki i gady mają swoje "sztandarowe", stosunkowo łatwe w utrzymaniu gatunki (np. gupika, ptasznika kędzierzawego czy gekona lamparciego), wśród płazów nie jest inaczej. Postaramy się przybliżyć te gatunki w niniejszym artykule. Weźmiemy pod uwagę kilka kwestii:

Płazy ogoniaste

Traszka chińska (Hypselotriton orientalis)

zobacz cały album

Obok traszki Waltla najczęściej hodowana traszka w niewoli. Dorosłe osobniki są bardzo wdzięcznymi i odpornymi zwierzętami, ze względu na niewielkie rozmiary (7-9cm) nie potrzebują dużych akwariów. Tak jak wszystkie traszki, wbrew często spotykanym zapewnieniom sprzedawców, nie powinny być hodowane z rybami. Traszki chińskie zjadają wszelkiego rodzaju drobne pokarmy żywe i mrożone (ochotka, wodzień, tubifeks, rozwielitki, dżdżownice, artemia). Są wytrzymałe na okresowe, nawet bardzo wysokie wzrosty temperatur, jednak najlepiej czują się w przedziale 18-22'C.

Traszka Waltla (Pleurodeles waltl)

zobacz cały album

Kolejna często spotykana traszka w hodowlach. Jako podopieczny ma podobne cechy do traszki chińskiej, dodatkowym plusem jest fakt, że w przeciwieństwie do H. orientalis, w ogromnej większości odławianego z natury, dostępne w handlu traszki Waltla są zawsze urodzone w niewoli. Powodem tego jest łatwość rozrodu, który nie wymaga zwykle zapewniania żadnych specjalnych zabiegów hodowlanych. Gatunek ten osiąga kilkakrotnie większe rozmiary (20-30cm) i z tego względu Waltle potrzebują większych akwariów. Odpowiednio zjadają też "grubszy" pokarm, z którym traszki chińskie mogą mieć problemy, taki jak większe dżdżownice, rybki czy nawet - okazjonalnie - mysie oseski. Traszki Waltla rzadko, jeśli w ogóle, wychodzą z wody.

Aksolotl, ambystoma meksykańska (Ambystoma mexicanum)

zobacz cały album

Aksolotla można uznać za najpowszechniej hodowanego płaza ogoniastego w Polsce. Mimo, iż w naturze niemal wymarły, w hodowlach jest masowo rozmnażany, również w wielu formach barwnych. W rodzimym handlu spotykamy głównie dwie: dziką i leucystyczną. Ta druga (biało ubarwione) jest zwykle błędnie nazywana albinosami, jednak nie są to albinosy - nie mają bowiem czerwonych oczu. Aksolotle dorastają do jeszcze większych niż traszki Waltla rozmiarów (około 30 cm), potrzebują czystej, chłodnej wody (są wrażliwe na jej niedotlenienie, zanieczyszczenie czy przegrzanie). Aksolotle bardzo łatwo dostać, żywią się podobną gamą pokarmów, co traszki Waltla - dżdżownice, małe rybki, gruba ochotka, kryl (krewetki), świerszcze itd.

Ambystoma tygrysia (Ambystoma tigrinum/mavortium)

zobacz cały album

Mimo, iż nie jest to płaz tak często dostępny jak wyżej wymienione, ze względu na swoją bezproblemową hodowlę, niskie wymagania i łatwe "oswajanie" zdecydowaliśmy się ją tu polecić. Ambystomy tygrysie osiągają podobne rozmiary, co aksolotle (z którymi są blisko spokrewnione; rosną do 20-30cm zależnie od podgatunku), jednak są to zwierzęta lądowe i hodujemy je w terrariach o wystroju imitującym leśne runo. Ambystomy tygrysie mają atrakcyjne, żółto- bądź oliwkowo-czarne ubarwienie, są aktywne i szybko uczą się jeść z ręki, zjadają szeroką gamę pokarmów, takich jak świerszcze, karaczany, ślimaki nieoskorupione, dżdżownice, ćmy, larwy mącznika, mysie oseski, czy podawane z pęsety małe rybki.

Płazy bezogonowe

Karlik szponiasty (Hymenochirus boettgeri)

zobacz cały album

Chyba najczęściej hodowany i najpopularniejszy w rodzimej sprzedaży płaz. Kosztuje przysłowiowe "grosze", najczęściej kilka złotych. Zwykle sprzedawany jako "dodatek" do tradycyjnych zbiorników z rybami, gdzie wbrew pozorom nie czuje się najlepiej. Osiąga niewielkie rozmiary (ok.3,5-4cm. ciała), więc nie wymaga szczególnie dużo przestrzeni. W żywieniu niewybredny, zjada niemal każdy rodzaj drobnego, żywego i mrożonego pokarmu (larwy ochotki, wodzienia, wazonkowce, rureczniki, kawałki dżdżownic). Karliki są żabkami delikatnej budowy, ale zwykle "wybaczają" wiele błędów hodowlanych.

Żaba szponiasta, platana (Xenopus laevis)

zobacz cały album

kolejna, po karliku, przedstawicielka rodziny grzbietorodowatych, popularna na całym świecie. Przyczyn jest kilka - osiąga "słuszne" rozmiary (a więc akwarium nie może być zbyt małe, 50 litrów dla 1-2 sztuk to minimum), jest żywiołowa, odporna, szybko rośnie i ma nieposkromiony apetyt. Szybko się oswaja i przyjmuje pokarm z ręki. Jej jadłospis, tak jak u karlika, jest bogaty, ale z racji rozmiarów potrzebuje nieco grubszej zdobyczy - idealne są całe dżdżownice, a w ramach uzupełnienia diety świerszcze, larwy drewnojada (białe, po wylince), drobne rybki (z tego względu nie nadaje się do akwariów z rybami, wbrew temu, co wmawiają nam niektórzy sprzedawcy) i ewentualnie pokarmy sztuczne, dedykowane dla płazów. Zarówno karliki, jak i platany chętnie składają w niewoli skrzek, ale odchów kijanek może stwarzać problemy.

Żaba rogata (Ceratophrys ornata/cranwelli)

zobacz cały album

Jeden z najbardziej oryginalnych płazów, jeśli chodzi o wygląd, z ogromną paszczą, pozwalającą na połykanie całkiem sporej zdobyczy. Żaby rogate nie są mikrusami, ale z racji swojej "stacjonarności" (przez większość czasu siedzą nieruchomo, czając się na zdobycz) nie wymagają szczególnie obszernych terrariów, tym bardziej, że hoduje się je raczej pojedynczo, gdyż są samotnikami. Jeśli zapewnimy żabie rogatej odpowiednie warunki "lokalowe" oraz urozmaiconą dietę, dopasowaną do rozmiarów zwierzęcia (świerszcze, karaczany, oseski mysie, drobne rybki) to nawet na starcie nie powinna sprawić większych problemów. Należy tylko uważać na zadziorny charakter niektórych osobników - żaba rogata potrafi ugryźć, co podobno jest dosyć bolesne, i choć nie stwarza to zagrożenia dla człowieka, to przynajmniej do czasu, aż płaz się trochę oswoi z opiekunem, należy się z nim ostrożnie obchodzić. Ze względu na siedzący tryb życia i idący za tym wolny metabolizm "rogatek", często płazy te - nawet karmione co parę miesięcy (!) - są otłuszczone, pokarm więc należy dawkować rozważnie i pilnować kondycji płaza.

Rzekotka zielona (Hyla cinerea)

Uroczy, nadrzewny płaz, podobny z wyglądu do naszej krajowej rzekotki drzewnej. Rzekotki zielone są nieduże, ale z racji ruchliwości (głównie w nocy, gdyż dzień rzekotki spędzają raczej w bezruchu), a także faktu, że lubią towarzystwo innych osobników swojego gatunku, terrarium musi być obszerne. Należy też pamiętać o utrzymywaniu odpowiedniej wilgotności i niezbyt nadmierne, ale regularne podawanie urozmaiconego pokarmu. Rzekotki te są delikatniejsze od żab szponiastych i rogatych, ale mając to na uwadze i obchodząc się z nimi ostrożnie, można je utrzymać w dobrym zdrowiu, nawet będąc początkującym hodowcą.

Rzekotka żabia (Phrynohyas resinifictrix)

zobacz cały album

Niewielki, atrakcyjnie ubarwiony płaz z rodziny rzekotkowatych. Dobry gatunek na początek przygody z płazami nadrzewnymi, nie stwarza większych problemów w utrzymaniu, pod warunkiem zapewnienia mu odpowiednich warunków w tropikalnym terrarium i towarzystwa innych osobników własnego gatunku. Problemem bywa ilość odchodów, jakie te rzekotki produkują, jednak nadrabiają to wdzięcznością i urodą.

Ropucha aga (Bufo marinus)

zobacz cały album

To coś w sam raz dla tych miłośników terrarystyki, dla których "rozmiar ma znaczenie". Aga jest już gatunkiem niemal legendarnym, słyszał o niej każdy, po pierwsze z racji osiąganych rozmiarów (20-25 cm. długości), po drugie z apetytu adekwatnego do swoich gabarytów. Sprowadzona do Australii, by zwalczać chrząszcze - szkodniki na plantacjach trzciny cukrowej, sama stała się szkodnikiem, zjadającym rodzime płazy, gady, ptaki i wszelkie inne zwierzęta na tyle małe, by zmieściły się w jej paszczy. Sama przy tym wydaje się nietykalna, dzięki truciźnie zawartej w okazałych parotydach (gruczołach jadowych na głowie). Jad ten pozbawił już życia niejednego psa, jest też niebezpieczny dla człowieka. Pomijając ten, dość nieprzyjemny fakt, aga jest doskonałym płazem dla początkującego hodowcy. Jeśli nie zapomnimy o odpowiednio dużym terrarium i regularnemu podawaniu pokarmu o "słusznych" rozmiarach (nie jest jednak wybredna, chętnie zjada dżdżownice, świerszcze, karaczany, starsze osobniki także myszy), a także dokładnym myciu rąk po kontakcie z płazem (łatwo się oswaja), to z agą większych kłopotów mieć nie będziemy.

Ropucha azjatycka (Bufo melanostictus)

zobacz cały album

Podobna do swojej krewniaczki agi, lecz nie tak duża, a co za tym idzie, zadowoli się mniejszym terrarium i "skromniejszymi" ilościami pożywienia. Można więc przyjąć, że dla początkującego hodowcy, szczególnie liczącego się z wydatkami, jest ona nieco wygodniejszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o wybór ropuchy do hodowli. Co ciekawe, w wyższym terrarium z gałęziami, można zaobserwować ciekawe zachowanie u tych płazów, a mianowicie... wspinanie się. Niestety, ropucha azjatycka bywa trudniej dostępna w handlu, niż aga.

Kumak dalekowschodni (Bombina orientalis)

zobacz cały album

Jeden z płazich "klasyków", niezmiennie popularny i od lat hodowany w akwaterrariach. Powody są proste: niewielkie rozmiary, atrakcyjne, kontrastowe ubarwienie, duża aktywność (co owocuje licznymi obserwacjami ciekawych zachowań), łatwość oswajania się z obecnością opiekuna i niewybredność, jeśli chodzi o żywienie - zjada dżdżownice, niewielkie świerszcze i karaczany, muchy, żuczki fasolowe, okazjonalnie larwy ochotki (szczególnie młode osobniki). Rozmnożenie kumaka nie nastręcza dużych trudności, chociaż dla niektórych osób uciążliwe mogą być odgłosy godowe, szczególnie, jeśli akwaterrarium znajduje się w sypialni. Kumaki są łatwo dostępny, ale przy zakupie warto pamiętać o ich towarzyskiej naturze i wybrać przynajmniej 2-3 osobniki.

Więcej informacji

Po więcej szczegółów (rozmiary akwarium/terrarium, temperaturę, wilgotność, żywienie), odnośnie wymienionych gatunków, odsyłamy do ich opisów gatunkowych, znajdujących się na stronie głównej Amphibii.
Zdajemy sobie sprawę, że powyższa lista jest dość skromna, ale takie są realia, jeśli chodzi o płazi rynek w naszym kraju. Z biegiem czasu powinno się to zmienić na lepsze, więc niewykluczone, że niniejszy artykuł zostanie w przyszłości rozbudowany o nowe gatunki, które z chęcią polecimy nowicjuszom, wiedząc, że dadzą sobie radę z ich zdobyciem i hodowlą.

Publikacja: 28.02.2012 Autorzy: Jakub Topor, Janusz Wierzbicki

Copyright: Amphibia.net.pl 2006-2022. Wszystkie prawa zastrzeżone.

Kontakt|Informacje|Regulamin|Reklama|Współpraca