Silurana sp. (Gray, 1864)

zobacz cały album

Silurana to rodzaj niewielkich żab z rodziny grzbietorodowatych. Są bliskimi krewnymi bardziej znanych i większych Xenopus sp., swoją drogą przez wielu systematyków zaliczane były (lub są) do tego samego rodzaju. W naturze zamieszkują tropikalne obszary Afryki (m.in. Angolę, Gabon, Kamerun, Kongo), zasiedlając niewielkie zbiorniki wody stojącej, stawy i bagna, płytkie i dobrze zarośnięte, zwykle w lasach.

Najbardziej znane gatunki to Silurana tropicalis i S. epitropicalis. Wciąż są mało popularne w hodowlach, w porównaniu z powszechnie znaną żabą szponiastą/plataną (Xenopus laevis), czy karlikami szponiastymi (Hymenochirus sp.). Są trudno osiągalne w Polsce. Jednak przewiduję, że to się dość szybko zmieni - już zaczynają wypierać platanę w laboratoriach (wymagają mniej miejsca i szybciej osiągają dojrzałość płciową), także i hobbyści powinni niebawem docenić ich urok.

Silurany osiągają wielkość ok. 4,5-5cm (długość ciała), samice są nieco większe i znacznie bardziej pękate, mają też wyraźnie wystającą kloakę - samce z kolei nieco mocniejsze przednie łapy, a na ich wewnętrznej części ciemne, szorstkie partie - tzw. modzele, którymi przytrzymują samicę podczas godów.

Ubarwienie ciała raczej skromne, strona grzbietowa oliwkowobrązowa, lub ciemnobrązowa z wzorkiem w postaci jaśniejszych plam i/lub czarnych kropek, przy czym zarówno odcień podstawowej barwy jak i wzór różnią się u poszczególnych osobników. Strona brzuszna jasna, biaława, z delikatnym, ciemniejszym siatkowanym wzorkiem, widocznym zwłaszcza w niższej temperaturze - w wyższej, a także za dnia zanika i jest ledwie widoczny. Ciemniejsze plamki mogą występować na spodniej stronie tylnych nóg.
W proporcjach ciała Silurany przypominają platanę. Posiadają mocne, tylne nogi, jednak same łapy z błoną pławną są w proporcjach mniejsze niż u Xenopus laevis; poza tym Silurana posiada na nich nie trzy, a cztery czarne pazurki. Pomagają one w rozrywaniu zdobyczy, utrzymywaniu się roślin/elementów dekoracyjnych podczas odpoczynku, a także w ściąganiu starego naskórka. Przednie łapy są małe i mają długie, czułe na dotyk palce - jest to jeden z kluczowych narządów dla tej żaby podczas wyszukiwania pokarmu. Głowa jest płaska, szeroka, z bardzo małymi oczkami. Pod oczami znajdują się drobne wyrostki, jakby "czułki", być może będące narządami czuciowymi, wspomagającymi orientację w mętnej wodzie. Ciało gładkie i śliskie, grzbietobrzusznie spłaszczone. Po obu bokach ciała widoczny jest narząd zwany linią boczną. Tak jak w przypadku ryb, pomaga ona orientować się w środowisku wodnym, będąc wrażliwym narządem czuciowym.

Silurany różnią się trybem życia od platan i karlików. Przez większość czasu nie pływają aktywnie w toni wodnej, lecz trzymają się powierzchni wody - chowają się wśród roślin pływających, siedzą na filtrze lub sięgających lustra wody korzeniach. U znajomego hodowcy wychodziły nawet na płaski kamień, wystający ponad powierzchnię. To unikatowe zachowanie u płazów bezjęzycznych - typowe bardziej dla żab ziemnowodnych, kumaków. Silurany najbardziej aktywne są w nocy. Często ryją w drobnym podłożu, wygrzebując zeń larwy owadów, lub zakopując się w nim dla odpoczynku. Podczas karmienia, jak i bezpośrednio po nim, pływają aktywnie po całym zbiorniku. Co jakiś czas podpływają i zaczerpują powietrza atmosferycznego znad powierzchni wody, którym oddychają.

Powierzchnowy tryb życia odbija się na jadłospisie żab. Zauważyłem, że najchętniej pobierają owady, takie jak ćmy, muchy, świerszcze. Pobierają także pokarm z dna - dżdżownice (całe lub w kawałkach), larwy ochotki, doniczkowce. Chwytają larwy wodzienia i rozwielitki z toni wodnej. Nie przepadają za mrożonym rybim mięsem, ale niewielkie rybki zjadają z ochotą, jeśli tylko uda im się je złapać. Od czasu do czasu można podać larwy mącznika lub drewnojada, ale tylko białe, tuż po wylince.

Posiadanej przez siebie parce Siluran podaję pokarm w niewielkich porcjach co 2-3 dni. Częstsze karmienie jest zbędne, przekarmianie zaś prowadzi do spadku formy zwierząt i ich chorób, oraz krótszego życia. Płazy te nie posiadają języków. W związku z tym, schwytany pokarm wpychają do pyska przednimi łapami, w ten sposób pomagając sobie w jego połknięciu. Zbyt dużą zdobycz potrafią rozerwać pazurami tylnych łap.

Akwarium dla parki Siluran powinno mieć przynajmniej 25-30 litrów. W 60l. zbiorniku może żyć ok. 4-6 osobników, w 100l. odpowiednio więcej (8-10 sztuk). Są to żaby z dobrą przemianą materii, więc konieczna jest filtracja. Może to być niewielki filtr wewnętrzny. W połączeniu z cotygodniową podmianą wody (ja stosuję ok. 20% ogólnej zawartości zbiornika) będzie to wystarczające rozwiązanie, tym bardziej, jeśli w akwarium jest bogata obsada roślinna. Filtr nie może powodować zbyt szybkiego ruchu wody. Żaby te preferują wodę stojącą, więc dobrze, jeśli urządzenie tylko nieznacznie wprawia ją w ruch.

Jeśli chodzi o podłoże, mamy do wyboru kilka wariantów. Pierwszym, chyba najbardziej naturalnym jest drobny piasek. Żaby mogą w nim wygodnie ryć i zakopywać się. Jednak jeśli zastosujemy filtr podżwirowy, to takie wyjście jest wykluczone, gdyż istnieje ryzyko zapchania filtra (ten rodzaj filtrów wymaga grubszego podłoża). Drugie rozwiązanie - to żwirek. Obawy może budzić jego połykanie, więc lepiej aby był gruboziarnisty. Co prawda w swojej hodowli nigdy nie zauważyłem połykania drobnego żwirku - przypadkowo schwytany do pyska wraz z pokarmem zaraz był wypluwany, jednak sam zrezygnowałem z niego po jakimś czasie, nie chcąc ryzykować. Trzecia opcja - zbiornik bez podłoża, łatwy w czyszczeniu i bez ryzyka połykania cząstek podłoża, jednak nie każdemu pasuje estetyka takich akwariów.
Dobierając elementy wystroju (kamienie, korzenie, łupiny orzechów kokosowych), musimy mieć na uwadze, że żaby te są bardzo silne. Zauważyłem, że bez problemu podkopują się pod większe od siebie kamienie i przesuwają je. Dopóki w akwarium wszędzie miałem drobny żwirek, żaby urządzały istne pobojowisko, przemieszczając kamienie i wyrywając roślinność. Dlatego obecnie stosuję i polecam następujące rozwiązanie: w tylnej części akwarium, pod dekoracjami, umieszczony mam żwir o dużej granulacji ziaren (ok.1cm), zaś w przedniej piasek. Dzięki temu Silurany mają sporo miejsca do rycia w podłożu, ale pod elementy wystroju się nie podkopią.

Co do doboru roślin, to mamy szerokie pole do popisu. Ważne, by rośliny były dobrze ukorzenione, bo jak wspomniałem, Silurany, ze względu na tryb życia mogą je stale wykopywać z dna. Dobrze nadają się epifity, porastające kamienie i korzenie, takie jak mech jawajski i mikrozorium oskrzydlone. Rośliny pływające, a także o dużych, szerokich liściach (np. lotosy) także będą mile widziane. W każdym akwarium z tym rodzajem żab powinna być dekoracja/roślinność sięgająca lustra wody, dzięki czemu nasi podopieczni będą mogli odpoczywać zgodnie ze swoimi upodobaniami. Oświetlenie akwarium dobieramy pod kątem wymagań roślin - jeśli jednak jest ono mocne, żaby muszą mieć zacienione miejsce (także przy powierzchni), w którym będą miały możliwość ukrycia się.

Silurany są dość tolerancyjne na parametry wody. Powinna być miękka do średnio twardej, odczyn raczej obojętny (chociaż nic się nie stanie, jeśli np. korzeń lekko zmieni go na kwaśny, lub kamień wapienny na zasadowy - byle tylko parametry nie zmieniały się zbyt szybko i na zbyt skrajne). Temperaturę wytrzymują zarówno niższą, a i letnie upały dla tych afrykańskiego pochodzenia stworzeń nie stanowią problemu (ponownie wystrzegamy się jedynie zbyt gwałtownych zmian właściwości wody). Przedział ok. 22-27'C. będzie odpowiedni.

Ważną kwestią jest zabezpieczenie zbiornika przed ucieczką żab. Jak wspomniałem, okazjonalnie potrafią one wychodzić z wody. Od lustra wody do górnej krawędzi akwarium powinno się zachować ok. 4-5cm. odstępu i zamontować szczelną pokrywę. Jeśli odległość jest większa, można z pokrywy zrezygnować, pod warunkiem, że w pomieszczeniu nie jest zbyt chłodno (gdy jest inaczej, przykrycie zbiornika zapobiega nadmiernemu wychłodzeniu powietrza nad lustrem wody).

Teoretycznie żaby te mogą żyć w akwarium z innymi, niewielkimi płazami o podobnych rozmiarach wymaganiach, np. karliki szponiaste - mają podobne rozmiary, zamieszkują też w naturze wiele wspólnych rejonów wraz z Siluranami, w tym z pewnością wiele tych samych zbiorników. Osobiście trzymam parkę Siluran wraz z kilkoma dorosłymi karlikami. Żyją ze sobą w zgodzie. Istnieje też niewielki gatunek grzbietoroda, Pipa parva. Co prawda nie pochodzi z Afryki, a z Ameryki Środkowej, ale niektórzy zagraniczni hodowcy łączą go z karlikami i to połączenie zdaje egzamin. W Polsce płaz ten jednak jest - póki co - nieosiągalny, tak więc realnie patrząc - na płazie towarzystwo Siluran można dobrać tylko karliki. Łączenie płazów wymaga jednak pewnej wiedzy i doświadczenia - mogą na siebie przenosić pasożyty, choroby, nieumiejętne dobranie gatunków zaowocuje wzajemną agresją. Silurany zdają się być delikatniejsze i bardziej wrażliwe na choroby, od platan i karlików. U znajomego hodowcy w ciągu kilku dni padły wszystkie posiadane sztuki, powodem był prawdopodobnie brak odkażenia zbiornika po poprzednich mieszkańcach - traszkach hongkondzkich (pochodzących z odłowu). W razie wątpliwości lepiej poprzestać na akwarium jednogatunkowym. Istnieje też możliwość dobrania drobnych, spokojnych rybek jako współmieszkańców zbiornika, jednak wówczas żaby mogą być bardziej skryte i nie przystępować do rozrodu. Ponownie więc namawiam do pozostania przy akwarium gatunkowym, ewentualnie z dodatkiem w postaci ślimaków (świderków, ampularii itp.). Krewetki akwariowe zdecydowanie odpadają, nawet większe gatunki, jak krewetka filtrująca, padłyby łupem żarłocznych żab.

Jeśli mowa o rozmnażaniu, to niestety nie jestem w stanie podzielić się swoim doświadczeniem, gdyż moje Silurany nie przystąpiły jeszcze do rozrodu. Parę razy tylko byłem świadkiem krótkiego ampleksusu, oraz słyszałem śpiew godowy samca, który jest niezwykle cichy i przypomina trochę odgłos krajowej grzebiuszki ziemnej (Pelobates fuscus). Czytałem artykuł jednego z zagranicznych hodowców, który dość skutecznie doprowadził Silurany do rozrodu poprzez stymulację pór: suchej i deszczowej, a więc obniżenie poziomu wody, zaprzestanie podmian i ograniczenie karmienia, a po kilku tygodniach podmianę dużej ilości wody na świeżą, zwiększenie wydajności filtracji i obfite żywienie. Podobno samica Silurany skład znacznie więcej ziaren skrzeku niż większa od niej platana, a rozwój kijanek jest bardzo szybki. Podobnie jak u platan, tak i kijanki Siluran są filtratorami, jednak z racji rozmiarów zapewne wymagają jeszcze drobniejszego pokarmu. Jeśli tylko uda mi się doprowadzić do godów posiadane przez siebie osobniki, to z pewnością opis ten zostanie wzbogacony o relację z rozmnożenia.

Publikacja: 07.08.2011 Autor: Jakub Topor

Copyright: Amphibia.net.pl 2006-2022. Wszystkie prawa zastrzeżone.

Kontakt|Informacje|Regulamin|Reklama|Współpraca